środa, 5 czerwca 2013

British American Tobacco pyta: "Jak wyglądałby świat bez legalnego przemysłu tytoniowego?"

British American Tobacco

No to czas na jazdę bez trzymanki.

Świat bez legalnego przemysłu tytoniowego będzie końcem dla:

  • Znaczących nakładów w badania i rozwój technologii redukujących szkodliwy wpływ produktów tytoniowych na zdrowie. Osoby ze świata przestępczego nie będą miały powodów, by zająć się takimi badaniami. Grupa British American Tobacco w 2012 roku zainwestowała 171 mln funtów w badania i rozwój mniej szkodliwych produktów tytoniowych dla osób, które szukają mniej szkodliwych alternatyw.
Tak - oczywiście. Papierosy były i nadal będą szkodliwe, niezależnie od użytych technologii. A może szanowny BAT chciałby łaskawie wspomnieć o technologii stosowania dodatków smakowych do wyrobów tytoniowych, które są de facto silnie uzależniające? Nice try. A może slimy? Czy według nich mniej szkodliwe produkty = różowe? Kolejny słaby zabieg marketingowy.

  • Odpowiedzialnej informacji dla konsumentów. Niepełnoletni nie są i nigdy nie będą grupą docelową dla BAT. Nasze działania są nastawione na informowanie pełnoletnich palaczy o ryzyku związanym z paleniem papierosów. Nie możemy tego powiedzieć o grupach przestępczych, które sprzedają papierosy w pobliżu szkół, i placów zabaw. Papierosy na czarnym rynku są tańsze, co czyni je jeszcze bardziej dostępnymi dla dzieci i młodzieży.
70% obecnych palaczy rozpoczęło swoją przygodę z nałogiem przed 18 r.ż. To właśnie agresywne reklamy sprawiają, że młodzież jest podatna na dobrze przemyślaną zachętę. Grupy przestępcze sprzedające papierosy w pobliżu szkół - czyżby menel Przemek z monopolowoego? :) Naprawdę. Poza tym obecne ostrzeżenia tekstowe znudziły się konsumentom, a nowych obrazkowych nie wprowadzono, ponieważ Big Tobacco czuwał. Każdy domyśla się, że chodzi o dostępność wyrobów tytoniowych, która jest porażająco wysoka.

  • Produktu sprawdzonej jakości. W składzie nielegalnych papierosów znajdowane były zanieczyszczenia pochodzenia zwierzęcego: martwe insekty i fekalia. W BAT systematycznie pracujemy nad jakością naszego łańcucha dostaw – od nasion, z których wyrasta tytoń, po gotowy produkt, który trafiaja na półki sklepowe.
Konsument nie zwraca uwagi na to co pali - liczy się zapach, aromat, a dodatkowe skrzydło pszczoły czy też 'skrzypce' pasikonika nie robię większej różnicy. Że niby fekalia? Przecież tak na dobrą sprawę palisz gówno.

  • Wpływów do budżetu państwa. 23 miliardów zł to kwota, która wpłynęła do budżetu Polski z tytułu akcyzy i podatku VAT na wyroby tytoniowe w 2012. Ta kwota nie obejmuje wpływów z podatków od dochodów osobistych (PIT), jakie odprowadziły osoby zatrudnione w przemyśle tytoniowym. Szacujemy, że w 2012 r. polski budżet stracił rocznie ponad 5 mld zł dochodów z powodu czarnego rynku wyrobów tytoniowych. Nielegalny rynek wyrobów tytoniowych w 2012 r. stanowił ponad 20% całości konsumpcji.
Najlepiej jeszcze porównać straty zdrowotne pośrednie i bezpośrednie wynikające z palenia tytyoniu - wyższe niż 23 mld zł. Big Tobacco mydli oczy.

Lepiej zadać sobie pytanie jak świat wyglądałby bez papierosów zamiast silić się na tandetny artykulik z okazji Światowego Dnia bez Tytoniu :)))


wtorek, 4 czerwca 2013

Papierosy testowane na zwierzętach!

lokalbezpapierosa.pl

Wciąż mało mówi się prowadzeniu przez koncerny tytoniowe testów na zwierzętach.

Badając wpływ tytoniu na zdrowie ludzi umieszcza się szczury w wąskich tubach, wpompowując dym wprost do ich nosów. W tym samym celu rozcina się również gardła psom. Podczas jednego z eksperymentów tysiące szczurów zostało zmuszonych do wdychania dymu tytoniowego przez sześć godzin dziennie siedem dni w tygodniu. Po dokonaniu sekcji zwłok badano szkody wywołane w organizmach zwierząt na skutek tzw. biernego palenia.

„Testy powtarzane są przy okazji wprowadzenia nowej marki papierosów, by zbadać wpływ dodatkowych składników na zdrowie. Od dawna wiadomo, że palenie papierosów powoduje choroby w niemal każdym organie ludzkiego ciała i że testy na zwierzętach nie odgrywają żadnej roli w ich przewidywaniu. Mimo to koncerny tytoniowe oraz pracujące dla nich laboratoria kontynuują prowadzenie testów na zwierzętach – okrutnych, bezsensownych, nie wnoszących żadnej nowej, istotnej wiedzy – zarówno w przypadku nowych, jak i już istniejących produktów” – czytamy na stronie Ogólnopolskiej Kampanii Przeciwko Wiwisekcji, dążącej do zaprzestania testów na zwierzętach”. Kampania podkreśla, że takie eksperymenty nie mogą dać pewnych wskazówek co do oddziaływania substancji powstających na skutek palenia papierosów na ludzi. „Wszystkie testy na zwierzętach muszą być postrzegane podobnie: z naukowego punktu widzenia są nierzetelne i fałszywe, a z etycznego i moralnego są nie do przyjęcia” – informuje Kampania.