wtorek, 22 stycznia 2013

Niespodziewany efekt wprowadzenia zakazu palenia

Ależ pozytywna wiadomość!

Polskie Radio

Od kiedy wprowadzono zakaz palenia w miejscach publicznych, spadła liczba najcięższych przypadków astmy u dzieci.

Anglicy wprowadzili zakaz palenia w miejscach publicznych sześć lat temu. Statystyki wskazują, że już w pierwszym roku dzieci, które trafiały do szpitali z ciężkimi atakami astmy, było o 12 procent mniej. Potem odsetek ten spadał o trzy procent rocznie przez następne dwa lata. 

Takie wyliczenia przedstawili badacze z londyńskiego uniwersytetu ICL. Podkreślają oni, że ten pozytywny trend zaobserwowano zarówno u chłopców jak i dziewczynek, w każdym wieku w miastach i na wsi; w bogatszych i w biedniejszych dzielnicach.

środa, 16 stycznia 2013

Premier przeciwny zakazowi handlu poszczególnymi gatunkami papierosów

Hipokryzja w wydaniu Premiera:

Rynek Zdrowia

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek (15 stycznia) na konferencji prasowej, że rząd popiera walkę z paleniem papierosów, jednak - jak dodał - jest sceptyczny, jeśli chodzi o zakazy handlu czy produkcji poszczególnych gatunków papierosów.

3 stycznia br. Polska otrzymała z instytucji unijnych projekt dyrektywy tytoniowej, który przewiduje m.in. zakaz sprzedaży papierosów smakowych, np. mentolowych, oraz tzw. slimów w UE. Premier powiedział we wtorek (15 stycznia), że rząd popiera walkę z nikotynizmem.

- Polska włączyła się już lata temu w taką ofensywę przeciw paleniu papierów. Natomiast jesteśmy bardzo sceptyczni, jeśli chodzi o zakazy handlu czy produkcji poszczególnych gatunków papierosów, bardziej ze względów gospodarczych niż związanych z samym nikotynizmem - powiedział Tusk.

- Dlatego będziemy starali się odwieść od pomysłów, które zakazują handlu czy produkcji jakiś wybranych produktów tytoniowych. Takie stanowisko będziemy prezentowali. Ale ostateczne rozstrzygnięcia to nie jest kwestia najbliższych dni. Jeszcze sporo Europie zajmie ostateczne rozstrzygnięcie tego dylematu - dodał.

Poinformował także, że projekt dyrektywy UE nie może być zablokowany przez jedno unijne państwo.

- W tym przypadku nie wystarczy weto. Gdyby założyć, że Polska jest tutaj przeciwna, trzeba przekonać także partnerów w Unii Europejskiej, ponieważ ta decyzja będzie podległa normalnym procedurom głosowania - zaznaczył premier.

---

Poczułem się tym zażenowany, zdrowie Polaków w tym przypadku nie jest żadną wartością, liczy się tylko portfel wypchany forsą. Czy naprawdę można popierać walkę z nikotynizmem decydując się na utrzymanie możliwości sprzedaży papierosów mentolowych i typu slim? W takim razie co to jest za strategia skoro akurat na te wyroby jest największy popyt? Pan Premier upadł na głowę wraz z innymi państwowymi dostojnikami mówiąc o włączeniu się Polski w ofensywę przeciwko paleniu papierosów. Nie przypominam sobie, aby ta walka była wspierana w dostatecznym stopniu, a przecież znowelizowana ustawa była w perfidny sposób lobbowana przez przemysł tytoniowy, jakże liczny i reprezentatywny w latach 2009/2010. Jesteśmy zacofani w przepisach antytytoniowych i nie jest to żadna nowość.

Być może inne kraje wykażą się inteligencją i poprą zapisy dyrektywy w takiej ilości co sprawi, że polski głos będzie nieistotny. Nie trzeba martwić się gospodarką, bo w dalszym ciągu obywatel dopłaca do leczenia chorób odtytoniowych. 

Najzwyczajniej Pan Premier uległ lobby tytoniowemu, ale zapewne słów kilka szepnął znany nam wszystkim mistrz buraków - Piechociński.

wtorek, 15 stycznia 2013

Do 15 stycznia resort zdrowia przygotuje stanowisko ws. dyrektywy tytoniowej UE

Padły bardzo ciekawe słowa z ust wiceministra zdrowia Radziewicza-Winnickiego ;)

Rynek Zdrowia

Ministerstwo Zdrowia do 15 stycznia ma przygotować stanowisko dotyczące projektu dyrektywy tytoniowej UE. Dotąd nie otrzymał niezbędnych opinii w tej sprawie od resortów gospodarki i finansów.

3 stycznia br. Polska otrzymała z instytucji unijnych projekt dyrektywy tytoniowej, który przewiduje m.in. zakaz sprzedaży papierosów smakowych, np. mentolowych, oraz tzw. slimów. W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych zobowiązało resort zdrowia do przygotowania do 15 stycznia polskiego stanowiska w sprawie tego dokumentu, we współpracy z innymi resortami. Ministerstwa miały dostarczyć do resortu zdrowia swoje stanowiska w sprawie kosztów społecznych i ekonomicznych unijnego projektu.

Jak poinformował Krzysztof Bąk, rzecznik resortu zdrowia, chodzi o resorty: rolnictwa, gospodarki oraz finansów. - Resort zdrowia ma jedynie stanowisko resortu rolnictwa. (...) Jak dotąd do resortu nie wpłynęły stanowiska resortu gospodarki i finansów. Zanim projekt przedstawiony zostanie rządowi, musimy poczekać na opinie pozostałych resortów - poinformował Bąk.

Zapowiedział, że podczas posiedzenia rządu ministrowie będą dyskutowali nad projektem, a następnie trafi on pod obrady Sejmu i Senatu. Wyjaśnił, że parlament będzie mógł ten projekt stanowiska przyjąć bez zmian lub wprowadzić do niego poprawki. Następnie polskie stanowisko zostanie przekazane Komisji Europejskiej.

Stanowisko resortu zdrowia ws. projektu przedstawił wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki.

- Podobają nam się wszystkie rozwiązania, które mogą przyczynić się do ograniczenia palenia, przykładowo ostrzeżenia obrazkowe, które są dość skuteczne. Akceptujemy wszystkie zapisy projektu nowelizacji dyrektywy. Chcielibyśmy, aby szła ona jeszcze trzy kroki do przodu i wyznaczała horyzont czasowy - datę, kiedy papierosy znikną całkowicie z naszego życia - powiedział Radziewicz-Winnicki.

Jego zdaniem cienkie papierosy (tzw. slimy) nie służą niczemu innemu niż oszukiwaniu ludzi. - Większość palaczy wierzy w to, że palenie cienkich papierosów mniej szkodzi zdrowiu, niż palenie zwykłych papierosów. To fikcja. Podstępem są również dodatki, które poprawiają walory smakowe, czyniąc papierosy bardziej atrakcyjnymi dla młodych ludzi - zaznaczył. 

Dodał, że ramy czasowe konsultacji są dość krótkie, ale nie zmienia to stanowiska MZ. - Zobaczymy, jak będą toczyły się rozmowy międzyresortowe. Im szybciej nowa dyrektywa wejdzie w życie, tym lepiej.


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Europosłowie domagają się śledztwa w sprawie „Dalligate”

presseurop.eu

„Czy upadek byłego komisarza ds. zdrowia Johna Dallego stawia również w kłopotliwej sytuacji przewodniczącego Komisji Europejskiej?”, zastanawia sięDe Morgen. Frakcja Zielonych w Parlamencie Europejskim domaga się powołania komisji śledczej w sprawie „tajnych spotkań [przedstawicieli] przemysłu tytoniowego z wysokimi urzędnikami José Manuela Barroso”. Zieloni liczą, że na spotkaniu przewodniczących frakcji uzyskają poparcie innych ugrupowań politycznych.

Dziennik przypomina, że Barroso zażądał 16 października dymisji Dallego po skardze wniesionej przez szwedzkiego producenta wyrobów tytoniowych i podejrzeniach, że w przypadku komisarza doszło do konfliktu interesów. Komisarz odpiera oskarżenia, choć przyznaje, że zapomniał zgłosić spotkania z tytoniowym lobbystą, co „według Komisji Europejskiej stanowi oczywiste pogwałcenie kodeksu postępowania oraz WHO”. „Sama Komisja co najmniej kilkakrotnie kontaktowała się, nikomu tego nie zgłaszając, z przemysłem tytoniowym”, zapewnia europoseł Zielonych José Bové i zauważa, że „skoro Dalli musiał podać się do dymisji, inni wysocy urzędnicy [którzy pogwałcili te same zasady] powinni postąpić podobnie”. De Morgen dodaje, że:

"[Europosłowie z frakcji Zielonych] Bart Staes i Bové twierdzą, że dzięki intensywnym działaniom lobbingowym podejmowanym wobec służb podległych Barroso przemysł tytoniowy zdołał opóźnić wprowadzenie nowej, ostrzejszej dyrektywy tytoniowej. [Sekretarz generalny Komisji Europejskiej, Catherine] Day dwukrotnie przesunęła termin kluczowych uzgodnień w sprawie dyrektywy".

Prawicowa Europejska Partia Ludowa (EPP), główna frakcja w Parlamencie Europejskim, popiera częściowo propozycję Zielonych, ale obawia się, że „ukonstytuowanie komisji specjalnej może oznaczać stratę czasu”. Według PPE w pierwszym rzędzie należy dotrzeć do raportu niezależnego Komitetu Nadzoru, który dopatrzył się podobno nieprawidłowości w śledztwie Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF), który rzucił podejrzenia na Dallego.

Źródło: maltastar.com

piątek, 4 stycznia 2013

Petycja ws. Dyrektywy Tytoniowej

Zapewne każdy posiadający dostęp do telewizji, radia czy internetu, słyszał wszelkie gorące doniesienia związane z nowym kształtem dyrektywy tytoniowej, które hucznie ukazywały się przed świętami. Poszukując nowych informacji natknąłem się na petycję, która jest dostępna pod tym adresem. Szczególnie podoba mi się ten moment: Mając na uwadze działania lobbingowe, podejmowane przez branżę tytoniową, w której sześć największych firm na świecie odnotowało w 2010 roku zyski na poziomie 346 miliardów dolarów, kosztem zdrowia i życia wielu istnień, apeluję, aby nie ulegał Pan ich naciskom. Oczekuję od Pana, jako Prezesa Rady Ministrów, że stanie Pan w obronie dobra Polaków, a nie branży tytoniowej.

Zapisy dyrektywy są na pewno kontrowersyjne, ale jeżeli w sposób skuteczny ograniczą epidemię palenia tytoniu, to może warto spróbować. Przecież tu chodzi też o ochronę nieletnich przed destrukcyjnym działaniem papierosów i kreatywnym marketingiem producentów tytoniu (patrz papierosy mentolowe lub typu slim). Przemysł tytoniowy na pewno dołoży wszelkich starań, aby zahamować wdrożenie dyrektywy, możemy być tego wręcz maksymalnie pewni. Przypominając sobie epizod o niepodpisaniu przez ministra zdrowia rozporządzenia o ostrzeżeniach obrazkowych na paczkach papierosów, zaczynam obawiać się, że i zapewne sam Premier ulegnie lobby tytoniowemu.

Dopomóżmy w tej nierównej walce z przemysłem tytoniowym, podpiszmy petycję!

czwartek, 3 stycznia 2013

Czołowy prawnik Philip Morris International został członkiem Komisji Etyki w UE

maltatoday.com

Zapytacie jak to możliwe? Przecieracie oczy ze zdumienia? Niektóre media złośliwie mówią o panującej "Euro-Mafii", przecież ciężko sobie wyobrazić osobę jednocześnie pracującą dla koncernu tytoniowego i zasiadającą jako członek Komisji Etyki... Brzmi jak ponury żart, wręcz idealny dla polskich realiów z tą różnicą, że cała sprawa ma miejsce na szczeblu europejskim. Co piszą media?

Mowa oczywiście o francuskim adwokacie Michele Petite z londyńskiej firmy Clifford Chance, który pracuje dla amerykańskiego producenta papierosów (Philip Morris International) i będzie jedną z trzech osób zasiadających w Komisji Etyki, która jest de facto organem doradczym. Komisja Europejska powołała lobbystę tytoniowego zaledwie dwa miesiące po dymisji maltańskiego komisarza Dalliego w wyniku dochodzenia OLAF. W portfolio pana Petite można znaleźć inną ciekawą informację - jako były szef Komisji Służb Prawnych w UE podpisał umowę z Philip Morris International w zakresie zwalczania przemytu i podrabianych wyrobów tytoniowych. Ponadto zasiadał już w Komisji Etyki w latach 2009-2012, a wcześniej prowadził obsługę prawną Komisji Europejskiej. W swoich usługach dla koncernu tytoniowego Philip Morris International, okazało się, że spotkał się z urzędnikami komisarza we wrześniu 2011 i 2012 roku.

Pomijając kwestię afery Dalligate, która jest opisana w tym artykule, przejdźmy do sedna: organizacja pozarządowa Corporate Europe Observatory wraz z Europejskim Rzecznikiem Praw Obywatelskich, prawdopodobnie złoży skargę na Petite'a. Według organizacji pozarządowej, to jest nie do przyjęcia, aby lobbysta tytoniowy był najważniejszym doradcą ds. etyki. i wyjaśnia, że jest to kwestia wspólnych wątpliwości co do jego niezależności i wiarygodności. 

Natomiast Komisja Europejska oświadczyła, że Petite dotrzymał zasad obowiązujących byłych urzędników co do "zachowania uczciwości i dyskrecji" podczas swojej kariery zawodowej. "Ponadto nie ma powodu, aby kwestionować kwalifikacje Petite'a co do pełnienia funkcji członka Komisji Etyki". W tym miejscu warto dowiedzieć się kim są dwaj pozostali członkowie tej komisji. Jednym z nich jest Terry Wynn, były brytyjski europoseł, obecnie medostystyczny kaznodzieja. Drugi zaś to Rafael Garcia-Valdecasas Fernandez, były hiszpański sędzia w UE w Luksemburgu.

Czy faktycznie Petite, jako lobbysta tytoniowy będzie niezależną osobą zwłaszcza, gdy reprezentuje interesy przemysłu tytoniowego? Bardzo wątpliwa sprawa... Czy ma to również związek z aferą Dalligate? W pewnym stopniu. Jak tylko pojawią się nowe wiadomości, to na pewno opublikuję kolejne doniesienia.