wtorek, 15 stycznia 2013

Do 15 stycznia resort zdrowia przygotuje stanowisko ws. dyrektywy tytoniowej UE

Padły bardzo ciekawe słowa z ust wiceministra zdrowia Radziewicza-Winnickiego ;)

Rynek Zdrowia

Ministerstwo Zdrowia do 15 stycznia ma przygotować stanowisko dotyczące projektu dyrektywy tytoniowej UE. Dotąd nie otrzymał niezbędnych opinii w tej sprawie od resortów gospodarki i finansów.

3 stycznia br. Polska otrzymała z instytucji unijnych projekt dyrektywy tytoniowej, który przewiduje m.in. zakaz sprzedaży papierosów smakowych, np. mentolowych, oraz tzw. slimów. W związku z tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych zobowiązało resort zdrowia do przygotowania do 15 stycznia polskiego stanowiska w sprawie tego dokumentu, we współpracy z innymi resortami. Ministerstwa miały dostarczyć do resortu zdrowia swoje stanowiska w sprawie kosztów społecznych i ekonomicznych unijnego projektu.

Jak poinformował Krzysztof Bąk, rzecznik resortu zdrowia, chodzi o resorty: rolnictwa, gospodarki oraz finansów. - Resort zdrowia ma jedynie stanowisko resortu rolnictwa. (...) Jak dotąd do resortu nie wpłynęły stanowiska resortu gospodarki i finansów. Zanim projekt przedstawiony zostanie rządowi, musimy poczekać na opinie pozostałych resortów - poinformował Bąk.

Zapowiedział, że podczas posiedzenia rządu ministrowie będą dyskutowali nad projektem, a następnie trafi on pod obrady Sejmu i Senatu. Wyjaśnił, że parlament będzie mógł ten projekt stanowiska przyjąć bez zmian lub wprowadzić do niego poprawki. Następnie polskie stanowisko zostanie przekazane Komisji Europejskiej.

Stanowisko resortu zdrowia ws. projektu przedstawił wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki.

- Podobają nam się wszystkie rozwiązania, które mogą przyczynić się do ograniczenia palenia, przykładowo ostrzeżenia obrazkowe, które są dość skuteczne. Akceptujemy wszystkie zapisy projektu nowelizacji dyrektywy. Chcielibyśmy, aby szła ona jeszcze trzy kroki do przodu i wyznaczała horyzont czasowy - datę, kiedy papierosy znikną całkowicie z naszego życia - powiedział Radziewicz-Winnicki.

Jego zdaniem cienkie papierosy (tzw. slimy) nie służą niczemu innemu niż oszukiwaniu ludzi. - Większość palaczy wierzy w to, że palenie cienkich papierosów mniej szkodzi zdrowiu, niż palenie zwykłych papierosów. To fikcja. Podstępem są również dodatki, które poprawiają walory smakowe, czyniąc papierosy bardziej atrakcyjnymi dla młodych ludzi - zaznaczył. 

Dodał, że ramy czasowe konsultacji są dość krótkie, ale nie zmienia to stanowiska MZ. - Zobaczymy, jak będą toczyły się rozmowy międzyresortowe. Im szybciej nowa dyrektywa wejdzie w życie, tym lepiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz