Eksperci obradują nad nowym, oryginalnym pomysłem, który mógłby
zmniejszyć negatywne skutki zdrowotne palenia papierosów - radykalna
propozycja polega na wprowadzeniu „licencji'" dla palaczy.
Uczeni z Uniwersytetu w Sydney i Uniwersytetu w Edynburgu przeprowadzili
debatę opublikowaną w magazynie PLoS Medicine dotyczącą twórczych
rozwiązań w zakresie przeciwdziałania „epidemii" palenia papierosów.
Kwestia jest szczególnie pilna wobec faktu, że palenie tytoniu każdego
roku przyczynia się do śmierci milionów ludzi na całym świecie.
Zaniepokojenie pogłębia także globalny wzrost ilości palaczy.
Część
ekspertów uważa, że istnieje potrzeba licencji dla osób palących -
takie zezwolenie ograniczałoby dostęp do wyrobów tytoniowych, a także
zachęcało palaczy do rezygnacji. Argumentują bowiem, że sprzedaż
papierosów podlega niedostatecznej kontroli w porównaniu do innych
produktów zagrażających zdrowiu i bezpieczeństwu osobistemu.
Jak
mogłaby funkcjonować licencja dla palaczy? Wszyscy palacze musieliby
uzyskać kartę licencyjną na nabycie produktu od licencjonowanego
sprzedawcy tytoniu, który z kolei nie mogłyby sprzedać niczego
komukolwiek bez karty.
Kluczowymi elementami proponowanego
rozwiązania są roczne koszty licencji (w zależności od liczby wypalanych
papierosów) - karta byłaby wystawiana ponownie każdego roku. W ten
sposób palacze ustalaliby dla siebie limit dziennej liczby papierosów, a
jednocześnie można by na bieżąco informować osoby palące o zagrożeniach
zdrowotnych związanych z nałogiem.
Oponenci
uważają jednak, że takie rozwiązanie spotkałoby się z ogromną
niechęcią. Ludzie obawialiby się rozszerzenia licencji np. na tzw. fast-food
i inne produkty uważane za nieodpowiednie dla prowadzenia zdrowego
stylu życia, a więc związane z wyższym ryzykiem obciążenia systemu
opieki zdrowotnej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz